niedziela, 19 lutego 2012

Szyszunie


A teraz przed Państwem wystąpią Kumpel Długie Uszy i Murzyn zwany Małym Mu! Brawa!!! 
Kumpel i ...łupinka
Jak pszczółka...
mmmniam daktylek
"pomidore dance"

Z ukochanym lwem :)





Mudzinek to najbardziej urocze stworzonko na świecie. I pomyśleć, że miał być futrem...


No niech mnie ktoś...wypuści
Rozbolały mnie nóżki...




Marchewkowo - pomarańczowe muffinki

Pachnie nimi w całym domu, to przecudne połączenie piernika i muffin, niewyobrażalnie smakowite i przepiękne ;-D
 Potrzebujemy:
 ok. 2 szkl. startej na drobnej tarce marchewki, 
1,5 szkl. mąki, 
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia, 0,5 łyżeczki sody, płaska łyżeczka soli,
 3/4 szkl. oleju roślinnego, 
3/4 szkl. brązowego cukru, 
 3 jajka, 
1 łyżeczka przyprawy do piernika, pół łyżeczki cynamonu, aromat waniliowy, 2 łyżki soku z pomarańczy, starta skórka z 1 pomarańczy, pół łyżeczki startego imbiru, szczypta gałki muszkatołowej

Mieszamy oddzielnie: mąkę, proszek, sól, sodę i przyprawy. W innej misce natomiast: jajka, marchewkę, olej, cukier, aromat i sok, po czym dodajemy je do suchych składników. Dokładnie mieszamy. Foremki do muffinek napełniamy do 3/4 wysokości. Pieczemy ok. 25 min. w 180 stopniach. Po wyjęciu z piekarnika babeczki dekorujemy lukrem przygotowanym z cukru pudru roztartego z sokiem z pomarańczy. Na koniec muffinki ozdabiamy skórką pomarańczową.

Polecam!

sobota, 28 stycznia 2012

Tatar na śniadanie;)


Składniki:
porcja mięsa mielonego wołowego, najlepsze jest z Sokołowa
pokrojone w kosteczkę ogórki konserwowe, pieczarki konserwowe, cebulka
żółtko /jajko koniecznie trzeba sparzyć/
sól, pieprz, musztarda

Wszystkie składniki dokładnie mieszamy i doprawiamy do smaku.


Do tego dobry chlebek, najlepiej razowy, masełko i uczta gotowa! Mmmmmm... niebo w gębie godne prawdziwego Kozaka ;D

Smacznego!

Żeberka w miodzie i ketchupie, eksplozja smaku!



Skład:
żeberka 1kg
sos sojowo-grzybowy
oliwa
sos worchesterishire lub ocet balsamiczny
DUŻO miodu
spora cebula
dwa keczupy Pudliszki





W pierwszej kolejności mięsko myjemy i dzielimy na porcje. My lubimy dzielić na "po jednej kosteczce". Swoją drogą lepiej może wtedy marynata wsiąknąć w mięsko, a istotą tego przepisu jest właśnie ona. Mieszamy ze sobą oliwę, sos sojowy i ocet - proporcje 3:1:1. W sumie marynaty nie powinno wyjść zbyt wiele bo pierwszeństwo smakowe ma mieć miód. 1/3 szklanki na 1kg mięsa to już sporo. Cebulę kroimy na drobno. W większej misce mieszamy mięso, cebulę i marynatę.

Teraz czas się trochę pobrudzić. Bierzemy mięso w ręce, polewając miodem mieszamy i oblepiamy wszystko razem. Istotne jest też jakiego miodu używamy. Bardziej aromatyczny jak spadziowy może być zbyt intensywny w smaku dla wrażliwego podniebienia, dlatego sugerowałbym użyć takiego który nam smakuje. Odstawiamy to teraz do lodówki pod przykryciem na jak najdłużej (przynajmniej godzina). My odstawiliśmy ostatnio na całą noc i wyszło bosko!


Nadszedł czas na pichcenie właściwe. Mięsko trzeba najpierw złoto obsmażyć na patelni z każdej strony tak aby uwięzić smak w środku. Następnie przekładamy wszystko do naczynia żaroodpornego i zalewamy keczupem, tak aby nic nie wystawało. W piekarniku nagrzanym do 200°C i pieczemy przez 1,5-2h.


Jako dodatek polecam pieczone ziemniaczki, smacznego! :D